Pijcie wodę, pijcie wodę – powiecie, że wszyscy Wam to nieustannie powtarzają. Dlaczego więc jeszcze i my dokładamy swoje trzy grosze? Po pierwsze, to temat na tyle ważny, że przypominania nigdy dość (przyznajcie się, jak często zdarza się Wam o tym dobrym nawyku zapominać?). Po drugie, picie wody ma ogromne znaczenie nie tylko dla zdrowia, ale też dla skóry i powodzenia zabiegów kosmetycznych. Wspiera je i pozwala Wam osiągać prawdziwie zadowalające efekty.
To w końcu za mało, czy za dużo?
Ostatnio pisaliśmy Wam o endermologii, której jedną z podstawowych zalet jest drenaż limfatyczny ułatwiający organizmowi pozbywanie się z organizmu nadmiaru wody. Problemy z opuchlizną, obrzękami i pozostałymi objawami wynikającymi z zatrzymywania się wody w organizmie, ma spora część z nas. Niestety część wychodzi z założenia, że skoro mają takie problemy z zatrzymywaniem wody przez organizm, to w takim razie powinny jej pić mniej. Nic bardziej błędnego! Woda w organizmie zatrzymuje się z wielu powodów (dieta, hormony, alkohol), ale jednym z nich jest zbyt mała ilość dostarczanych mu płynów. Nasz organizm jest bardzo mądry i gromadzi zapasy. W momencie, w którym otrzymuje zbyt mało wody, to zatrzymuje jej jak najwięcej, a my w efekcie borykamy się z opuchlizną albo zupełnie irracjonalnym poczuciem pełności. Im więcej wody będziemy organizmowi dostarczać, tym mniejsze ryzyko, że będzie on tę wodę próbował zatrzymać.
Dlaczego taka ważna?
Odpowiedź jest bardzo prosta – woda odpowiada za wszystkie procesy przemiany materii. Warunkuje ona środowisko, w którym zachodzą wszystkie procesy w naszym organizmie. Jeśli jest jej za mało, to automatycznie zwalnia też nasz metabolizm. Odpowiada za odpowiednią filtrację organizmu, wypłukiwanie toksyn i oczyszczanie organizmu, tak przecież ważne w dbaniu o dobrą kondycję skóry i zgrabną sylwetkę. To dzięki niej dobrze trawimy, przyswajamy składniki odżywcze i pozbywamy się ubocznych substancji powstałych w trakcie procesów przemiany materii. Stanowi 75% naszych mięśni. Podczas samego oddychania tracimy w ciągu dnia około 0,5 litra wody. Chyba nie potrzebujecie więcej argumentów za tym, że wodę trzeba pić!
Niegazowana?
Napoje gazowane generalnie nie są wskazane dla naszego zdrowia i niestety podobnie jest z wodą. Najzdrowsza jest ta niegazowana lub filtrowana. Dbacie o sylwetkę i chcecie pozbyć się nadmiaru tkanki tłuszczowej? Pijcie wodę mineralną. Dzienna dawka to około 10 szklanek wody, minimum 1,5-2 litrów. W trakcie letnich upałów ta dawka powinna rosnąć, ponieważ im wyższa temperatura, tym szybciej pozbywamy się wody z organizmu i tym większe ryzyko, że mogą wystąpić u nas jej niedobory. Dla zapominalskich, szczególnie w pracy, kiedy zamiast wody często fundujemy sobie kolejną kawę, a wieczorem stawiamy na zimne prosecco, doskonałym rozwiązaniem mogą okazać się coraz popularniejsze aplikacje przypominające o piciu wody. Dostępne są również inteligentne butelki na wodę, które sygnalizują nam, że minął maksymalny odstęp od ostatniego łyka wody.
A co, jeśli nie lubię?
Znamy sporo osób, dla których czysta woda to średnio atrakcyjny napój. Jeśli macie problemy z tym, żeby pić samą wodę, zawsze możecie ją urozmaicić plasterkiem cytryny, pomarańczy, ogórka, truskawek. Dobrze jako dodatek sprawdza się także mięta czy melisa. Warto jednak postawić na samodzielnie tworzone kompozycje i nie ulegać sklepowym wodom smakowym. Najczęściej zawierają one cukier, który przecież każda fanka zdrowego stylu życia omija szerokim łukiem.